Stomatologiczny rachunek sumienia dla rodzica

Cherubiny - Raffaello Santi
Cherubiny – Raffaello Santi

No to trzask – prask. Robimy dziś szybki rachunek sumienia. Zastanawia Cię skąd kolejna dziurka w mleczaku u Twojego dziecka? Czemu te zęby się ciągle psują? Co robimy źle? A może przypominasz sobie jedną z tych sytuacji? Oto 7 stomatologicznych grzeszków, popełnianych najczęściej przez rodziców.

Pierwsza wizyta dziecka dentysty odbyła się, gdy wyrosły wszystkie zęby mleczne

To tak, jak by iść do ginekologa pierwszy raz tuż przed porodem. Albo zacząć oglądać film 5 minut przed zakończeniem. Albo iść na egzamin z prawka bez wcześniejszych jazd. Generalnie sprawa najczęściej sprowadza się do tego, że budzicie się z ręką w nocniku. O tym kiedy taka wizyta powinna się odbyć pisałam TU.

Nie myjemy ząbków, bo dziecko tego nie lubi.

Powoli i u mnie zaczynają się problemy. A to zęby wychodzą i dziąsła bolą, a to panienka nie ma nastroju na szczotkowanie. Nie ma przeproś! Kombinuję, zmieniam szczoteczki, myję ząbki w wannie, na przewijaku, albo na kolanach. Wiem, że te dwie minuty czyszczenia to jest jakiś mit, bo walka tak na prawdę toczy się o sekundy! A czemu tak o to walczę? Bo to najskuteczniejsza i najprostsza metoda zapobiegania próchnicy.

Oblizywanie smoczka

Dziękuję Ci mamo, właśnie podarowałaś mi miliony bakterii, które wywołują próchnicę. Chodź dam Ci jeszcze za to buziaczka! Bardzo też lubię jak oblizujesz łyżeczkę, którą mnie karmisz! Dzięki twojej ślinie marchewka smakuje milion razy lepiej! Dzięki Tobie, jak tylko pojawi się mój pierwszy ząbek, bakterie będą mogły od razu go obsiąść! Dziękuję, dziękuję, dziękuję!

Dosładzany napój na noc

Chyba część osób źle interpretuje powiedzenie “słodkich snów”, i ładuje w maluchy dosładzane napoje na dobranoc, albo podczas nocnej pobudki.  Nie ma lepszej pożywki dla bakterii próchnicotwórczej niż prosty cukier w nocy gdy ślina wydziela się w mniejszych ilościach. Kochani w nocy woda, woda i jeszcze raz woda! No, albo pierś 😉 Byle nie butla z mlekiem!

“Woda?!? Dziecko to nie zwierzę!”

Nie wiem skąd się utarło, że wodę do picia podajemy tylko naszym pupilkom, natomiast sami wlewamy w siebie hektolitry dosładzanych, kwaśnych napojów. I o zgrozo to samo robią nasze dzieci. Wszelkie kwasy w diecie rozpuszczają szkliwo, dzięki czemu staje się bardziej podatne na działanie bakterii (które właśnie sobie konsumują cukier i zaraz zaczną produkować jeszcze więcej kwasu). Zdecydowanie nie doceniamy wody w diecie.

Po co leczyć mleczaki skoro i tak wypadną?

O, jak takie coś słyszę od rodzica, to witki mi momentalnie opadają. Próchnicę powodują bakterie, żywe organizmy posiadające zdolność przenoszenia się z miejsca w miejsce. Jeden zepsuty ząb zakaża drugi! A jest taki okres, kiedy posiadamy zarówno zęby mleczne jak i stałe. Wtedy to właśnie, od zniszczonych i niepoleczonych mleczaków zaczynają się psuć zęby stałe, np. szóstki! I właśnie po to dbamy o pierwsze uzębienie.

Chrupeczka? Biszkopcika? Ciasteczko?

Masz tu chrupki, jedz i siedź cichutko. Sama odnoszę największe porażki na tym polu. Dokarmianie pomiędzy posiłkami – nie tylko dziecka ale i bakterii, doprowadza do sytuacji, że ząb nie ma warunków żeby się bronić, cały czas jest bowiem atakowany kwasami i w ten sposób osłabiany. Dodatkowo wszelkie przekąski mają tendencję do dokładnego oblepiania ząbków, a dla baterii to ideale warunki. Hulaj dusza, piekła nie ma! I tak sobie tłumaczę: “jak pokrzyczy to trudno, gorzej się będzie darła jak trzeba będzie coś robić w gabinecie, a poza tym daj jej szansę zgłodnieć, to może ładnie zje obiad.”

Kochani rodzice!  Wiadomo, jak raz od święta nie umyjecie maluchowi zębów dramatu nie będzie. Od jednego ciasteczka nie przybędzie w ciągu doby dziurek w ząbkach. Ale jeżeli jeden z tych grzeszków powtarza się nagminnie, a co gorsza jeżeli dotyczy Was więcej niż jeden z powyższych punktów to najwyższy czas na zmiany! Stwórzcie swojemu maluchowi szansę na dzieciństwo bez borowania. A w ramach pokuty proszę udostępnić dalej ten tekst! 😉