Karmienie maluszka
9 listopada 2015
Niesamowite jak szybko mija czas, ani się obejrzę, a mijają 2 tygodnie i czas na kolejną notkę z serii wyprawka. Dziś na warsztat bierzemy karmienie maluszka. Niby nic trudnego, ale niejedną mamę to pozornie łatwe zadanie kosztowało wiele stresu i nerwów. Nie ukrywam – jestem zwolenniczką karmienia piersią – nie ma bowiem łatwiejszej, szybszej, tańszej oraz jakościowo lepszej alternatywy dla tego sposobu odżywiania dziecka. Do lakktacyjnej terrorystki jednak mi daleko i rozumiem, kiedy z różnych powodów rodzice decydują się na podawanie mieszanki. Dziś jednak nie o tym, tylko o akcesoriach, które mogą się przydać przy karmieniu dziecka – bo mówiąc szczerze to w sprzyjających warunkach początkowo potrzebna jest tylko… mama! Ale żeby naszej bohaterce ułatwić i uprzyjemnić karmienie zaproponuję kilka gadżetów:
Dla mamy!
Nie ma co ukrywać, karmienie piersią zajmuje trochę czasu – warto więc zadbać o wygodę Twoją oraz dziecka. Wygodną pozycję wspomoże odpowiednio wyprofilowana poducha – rogal (1), która obejmuje Twoją talię (tzn. okolicę w której kiedyś była;)) i ustawia dziecko na odpowiedniej wysokości przy piersi. Wiadomo – początkowo będziesz zestresowana, ale po kilku tygodniach oswoisz się na tyle z tematem, że podczas karmienia będziesz ogarniać internety, nadrabiać czytelnicze zaległości i w ogóle wypoczywać 🙂 Początkowo przyda Ci się też wygodny, miękki biustonosz z odpinaną klapką (2). Śmiało poszukaj specjalnie dedykowanych dla mam ubrań, bo o ile w domu będziesz komfortowo się czuła podwijając bluzkę, tak na wyjścia warto mieć ciuch, który pozwoli nakarmić maluszka w dyskretny i niekrępujący Ciebie sposób. O suchość Twoich ubrań zadbają wkładki laktacyjne – to takie specjalne cienkie poduszeczki, które po włożeniu w biustonosz będą wchłaniać mleko (np. przy nawale lub gdy karmisz dziecko, a z drugiej piersi odruchowo także leci pokarm). Możesz wybrać pomiędzy wkładkami jednorazowymi (3) lub wielorazówkami (4), które możesz wyprać w pralce. Choć w przeliczeniu ceny na sztukę to zdecydowanie większy wydatek, to przy kilku/kilkunastu miesiącach karmienia zdecydowanie wychodzi ekonomiczniej i ekologiczniej! Początki karmienia piersią mogą być trudne – delikatne brodawki z dnia na dzień zostają bardzo zaktywizowane. To nie reguła, że każda z nas będzie potrzebowała nawilżającej lanoliny (5), czy muszli chroniących zranioną brodawkę (6), ale warto wiedzieć czego szukać (co mąż ma kupić;)) gdyby pojawił się problem. Po karmieniu czas na odbijanie – tu sprawdza się najlepiej tetrowa pieluszka (która swoją drogą ma jeszcze milion innych zastosowań). A żeby nie było nudno i biało, wybrałam taką z pięknym wzorkiem (7). Zdradzę Wam, że nadejdzie taki dzień gdy każda pieluszka przybierze pomarańczowy kolor 😉
Co z tą butelką?
Po pierwsze – butelka to nie obowiązkowy element wyprawki, jednak jestem zwolenniczką zaopatrzenia się w jedną sztukę “na wszelki wypadek” – w związku z tym na końcu wpisu czeka na Was super konkurs! Po drugie – nie ma butli idealnie imitującej pierś matki, co poniektóre egzemplarze zbliżają się mniej lub bardziej do ideału, ale zupełnie inaczej wygląda praca mięśni przy piciu z butelki a inaczej przy piersi. Producenci prześcigają się w unowocześnianiu swoich produktów, zaopatrując je w coraz to bardziej innowacyjne systemy antykolkowe. Niektórzy stawiają na oryginalny design, ergonomiczny dla ręki rodzica kształt. Z tego co obserwuję powoli powraca też moda na szkło. Dosyć istotne jest też czy butelkę można myć w zmywarce – po prostu tak jest wygodniej, szczególnie gdy macie ich do umycia kilka sztuk, a przy karmieniu MM trochę tego schodzi. Nie powiem Wam, która jest najlepsza. U nas w domu od początku używamy butelek oraz akcesoriów z serii Avent Nautral (1). Ponieważ planowałam dość szybko wrócić do pracy, od ok. 6 tygodnia przyzwyczajaliśmy Ewę do picia z butelki mojego odciągniętego mleka. Adaptacja przebiegła gładko, a ja dzięki temu mogłam spokojnie wyjść z domu na trochę dłużej i nie ciągnąć za sobą dziecka. Gadżetem niezwykle przydatnym rodzicom karmiącym MM jest dystrybutor do mleka (7) – raz na 3 karmienia uzupełnia się pojemniczki proszkiem, a przy przygotowywaniu posiłku wystarczy szybko przesypać odmierzoną porcję do wody.
Nie cierpię myć butelek!
To jest jeden z argumentów przemawiających za tym, żeby karmić dziecko wyłącznie piersią 😉 No, ale jak już zdecydowaliście, że będzie inaczej to może Wam się przydać kilka gadżetów. Np. szczotka pozwalająca na dotarcie do dna butelki, a także doczyszczenie najmniejszych zakamarków smoczka (1). Przyda się także organiczny i naturalny płyn do mycia naczyń (2) oraz suszarka na butelki (3)– większa, lub mniejsza w zależności od tego jaki maluch ma “przerób”. Ciekawym gadżetem jest koszyk do zmywarki, który po załadowaniu wrzucacie tam gdzie aktualnie macie miejsce i nie musicie specjalnie się stresować, czy aby na pewno wszystko się domyje (4). No i na koniec została jeszcze sterylizacja (a dokładnie to dezynfekcja – pisałam Wam kiedyś już o tym). U nas sprawdziły się woreczki (5), szczególnie przydatne podczas wyjazdów lub gdy miałam trochę mniejszą porcję do dezynfekcji. Na co dzień jednak używaliśmy sterylizatora do mikrofalówki (6). Ostatnio moją uwagę przykuł Bib Second Control 3w1 od Beaba (7), piękne i zajmujące niewiele miejsca urządzenie, które podgrzewa, rozmraża pokarm a także dezynfekuje butelki.
A laktator?
Tak, dobrze myślisz – laktator oczywiście jest nieobowiązkowy 🙂 Na początek jednak proponuję, zrób tak – zorientuj się, która z dzieciatych koleżanek jest skłonna pożyczyć Ci swój egzemplarz. Laktator (szczególnie ręczny –1 ) może być przydatny przy luzowaniu piersi z mleka przy nawale, a potem może się okazać, że wcale go nie potrzebujesz. Gdybyś jednak planowała mieszany sposób karmienia, i odciąganie mleka czy robienie jego zapasów, to nie wyobrażam sobie tego bez laktatora elektrycznego (2), który zdecydowanie sprawniej i szybciej radzi sobie z odciąganiem pokarmu. Odciągnięte mleko możne przechowywać w odpowiednich chłodniczych warunkach. Jeżeli wiecie, że porcja będzie podana dziecku w przeciągu kilku godzin proponuję przechowywać mleko w butelce lub zakręcanym pojemniczku (4). W zamrażalniku rewelacyjnie sprawdzają się woreczki (3), na których możecie napisać datę odciągnięcia, i szacunkowy termin przydatności.
Konkurs
Kochani! Dzięki uprzejmości sklepu nashka.pl możecie wygrać zestaw dwóch butelek o pojemności 120ml z serii Avent Natural. Szczegóły poniżej, a z mojej strony ogromna prośba! Udostępnij dalej post klikając na ikonce poniżej – będzie to dla mnie znak, że doceniasz moje starania o to by było nam tu razem dobrze. Dzięki 🙂