Joolz Day 2 – wózek z bajki
29 marca 2017
Wózki legendy – jest na rynku kilka propozycji zbierających same pochlebne recenzje za właściwości jezdne, design oraz funkcjonalność. Co zrobić żeby podkręcić atmosferę? Wypuścić z drobnymi poprawkami wersję 2.0 – która ma być jeżdżącym ideałem. Taki właśnie zamysł miał Joolz prezentując w ostatnich miesiącach wózek Day 2. Nie dane mi było pojeździć jego pierwszą wersją, ale miałam przyjemność od razu poznać ulepszony model. Czy to faktycznie ideał na czterech kółkach? Sami zobaczcie.
Joolz Day 2 to wózek typu 2w1, o nowoczesnym wyglądzie, który dostępny jest w 3 liniach kolorystycznych: Earth, Quadro oraz Studio (w sumie 8 kolorów do wyboru). Na naszych zdjęciach obejrzycie przepiękny Hippo Grey z kolekcji Earth. To co się rzuca od razu w oczy to staranność wykonania wózka, dopracowanie nawet tych najmniejszych detali i bardzo dobre jakościowo materiały. Oczywiście tyczy się to zarówno wersji spacerowej jak i tej z gondolą.
Elementem nośnym dla obu siedzisk jest aluminiowy stelaż, który został udoskonalony, ale nie zmieniono jego dotychczasowej sprawdzonej formy. Tak jak wspominałam, nie użytkowałam pierwszej wersji Joolz więc trudno mi powiedzieć co dokładnie się zmieniło. W Joolz Day 2 stelaż składa się w bardzo prosty sposób, ale potrzeba do tego dwóch rąk. Przy maksymalnie opuszczonej kierownicy wciskamy po dwóch stronach guziki i opuszczamy rączkę. Następnie chwytamy za poprzeczkę i podnosimy konstrukcję do góry – przednie koła chowają się między tylne. Po złożeniu nie zaskakuje żadna blokada, co dla mnie jest nowością. Dzięki temu w sumie szybciej można rozłożyć wózek. Joolz Day 2 można złożyć zarówno bez jak i z siedziskiem wpiętym na ramie – pod warunkiem, że jest ono wpięte przodem do świata i ustawione w maksymalnie pionowo.
Poszczególne wymiary złożonego oraz rozłożonego wózka znajdziecie w tabelce. Nie zakwalifikowałabym zdecydowanie Joolza jako wózka do grupy tych małych, w bagażniku zajmuje podobną ilość miejsca co konkurencyjne wózki 2w1. Waga Joolz Day 2 z siedziskiem spacerowym to ok 13 kg.
Zwieńczeniem ramy jest wykończona ekoskórą, teleskopowa kierownica. Można ją ustawić w przedziale 98-107 cm wciskając dwie wajchy po bokach. Wykończenie kierownicy różni się w poszczególnych kolekcjach wózka, na zdjęciach macie wersję Earth (charakterystyczne są wytłoczone kropki po bokach). Joolz Day 2 steruje się lekko, nawet jedną ręką. Równie lekko się podbija.
Gumowe koła to kolejny zaskakujący dla mnie element – podobno nie da się ich przebić. Są bardzo lekkie – przednie mają średnicę 18 cm, tylne aż 31! Spokojnie można zabrać Joolza na jazdę w trudniejszym terenie. A jeżeli zablokujcie się przednimi kołami na piasku lub żwirze, z tego typu terenu spokojnie wyjedziecie ciągnąc Joolza tyłem. Wszystkie 4 koła są amortyzowane i na wybojach zdecydowanie czuć, że ten system działa.
Blokowanie przednich do jazdy na wprost jest jednym z najciekawszych i najłatwiejszych systemów z jakimi miałam okazję się do tej pory spotkać. Wystarczy wcisnąć przycisk znajdujący się nad kołem i już. Wypinanie kół zarówno tylnych jak i przednich jest bardzo proste.
Hamulec umieszczony jest po środku tylnej osi. Łatwo w niego trafić, działa lekko. Aktywujemy go wciśnięciem, dezaktywujemy podważeniem.
Kosz zakupowy to jeden z elementów, który uległ największej metamorfozie – zdecydowanie został powiększony. Co do jego ładowności nie mam większych zastrzeżeń. Wiem że na rynku są większe kosze, ten plasuje się dla mnie po środku stawki. Wkładani do kosza jest od góry, otwór jest duży, a dodatkowo brzeg od strony rodzica można opuścić, jeżeli mamy coś większego do zapakowania. Ułatwia to także załadunek, gdy siedzisko wpięte jest przodem do rodzica i podnóżek utrudnia dostęp. Podoba mi się to, że kosz jest dosyć dyskretny i nie widać od razu co w nim przewozimy.
Wspólnym elementem dla spacerówki i gondoli jest prostokątna rama. To na niej montujemy (na zamki błyskawiczne) oba siedziska i to ona łączy je ze stelażem. Rama posiada regulację pochylenia – dzięki temu kubełkowa spacerówka odchyla się z pozycji siedzącej do leżącej. Żeby ją wypiąć należy wcisnąć białe guziki po bokach. Nie wiem czy to kwestia wyrobienia mechanizmu, ale miałam problemy z demontażem ramy. Przez to uznaję, że ciężko jest przełożyć siedzisko w przód/tył z małym pasażerem na pokładzie.
Gondola Joolz Day 2
Joolz Day 2 posiada dosyć długą i głęboką na 17 cm gondolę! . Szerokość materacyka to 34 cm, zaś długość to 76 cm. W siedzisku głęboko-spacerowym Joolz zaproponował kolejną innowację – siateczkę wentylacyjną ukrytą w przedniej ścianie. Dla mnie to strzał w 10 bo mój Mikołaj jeżdżąc w gondoli uwielbiał leżeć na brzuchu i wyglądać co się dzieje przed nim. Taki wizjer zdecydowanie by mu to ułatwił. To też oczywiście świetne rozwiązanie na gorące lato. Oby to nadchodzące takie było 🙂
Budka w gondoli jest przedłużana panelem doczepianym na zamek błyskawiczny. To zawsze dodatkowa ochrona przed słońcem, której zazwyczaj w wózkach brakuje. Jeżeli dla Was to nadal będzie za mało można dokupić firmową parasolkę w kolorze wybranej przez Was tapicerki.
Osłona gondoli, podobnie jak większość elementów w Joolz Day 2 zapinana jest na zamek błyskawiczny. Dla mnie osobiście nie jest to najwygodniejsze rozwiązanie, szczególnie gdy zależy nam na szybkim wyjęciu dziecka. Przedłużona pionowa osłonka od strony dziecka dodatkowo chroni przed wiatrem. Pałąk nie jest obowiązkowym elementem przy gondoli, wedle waszych upodobań można go zostawić lub zdjąć.
Siedzisko spacerowe Joolz Day 2
To typowy kubełek który można wpiąć tyłem lub przodem do kierunku jazdy. Trzy stopnie pochylenia siedziska, które można zmienić poprzez wciśnięcie dwóch okrągłych guzików po bokach. Osobiście wolę regulację klamrową, bo ciężko zsynchronizować równoczesne wciskanie dwóch guzików i przechylanie do tyłu siedziska z dzieckiem w środku. Czy to już maksymalne czepialstwo z mojej strony?
Wymiary siedziska pozwalają na wygodne przewożenie starszych dzieci. Ewa miała jeszcze sporo zapasu, nie mówiąc już o Mikołaju. Indywidualnie do wzrostu dziecka regulujecie długość podnóżka (od 15 do 25 cm). Do regulacji służy bardzo wygodna klamerka umieszczona od spodu podnóżka. Sam podnóżek wykończony jest plastikiem, który łatwo oczyścić z brudu.
Kolejna innowacja w Joolz Day 2 to pasy. W jednym elemencie zaskoczyły mnie aż trzy rzeczy! Po pierwsze regulacja wysokości. Z tyłu oparcia znajduje się kieszonka w której ukryty jest klips. To właśnie nim szybko i łatwo regulujecie wysokość pasów. Jako osoba która często zmienia pasażerów zachwycam się tym rozwiązaniem, bo jest ono najwygodniejsze z jakim się spotkałam do tej pory. Regulacja długości pasów jest tradycyjna.
Drugie unowocześnienie w Joolz Day 2 to zastosowanie magnesu łączącego pas naramienny z biodrowym. Powiem tak… przy dziecku, które nie ma ochoty właśnie w tej chwili wsiadać do wózka bardzo ciężko zapiąć pasy. Przy wierzgającym maluchu co chwila oba elementy się opinają. W takim wypadku sugeruję jak najszybciej zapiąć chociaż pasy biodrowe, a potem poprawić na spokojnie. Wypięcie wszystkich pasów następuje po wciśnięciu guzika na środku klamry.
Trzecia nowinka, to usztywnienie pasów przy samym siedzisku tak, żeby delikatnie odstawały. Z tym rozwiązaniem spotkałam się już w kilku wózkach. Jest to wygodne bo zapobiega “zgubieniu” pasa pod dzieckiem podczas wsadzania malucha do spacerówki. Na pasach naramiennych oraz krokowym znajdziecie dodatkowo miękkie osłonki.
Pałąk w Joolz Day 2 pokryty jest ekoskórą. Łatwo go wypiąć dzięki guziczkom po bokach. Pałąk uchyla się na dwie strony i przebiega dosyć wysoko. U tych najmłodszych dzieci nieznacznie może zasłaniać widoki.
Budka jest wspólnym elementem dla gondoli oraz spacerówki. Rozkłada się cicho i lekko. Jej zasięg jest tym większy im bardziej pionowo postawione jest siedzisko. Przy pozycji poziomej siedziska, mimo przedłużki, może to być jednak trochę mało. Są dwa rozwiązania tego problemu – dokupić parasolkę, albo zmienić kierunek wpięcia siedziska, tak, żeby dziecka nie raziło słońce.
Siateczkowy panel wentylacyjny znajduje się blisko siedziska. Może być także wizjerem dla rodzica. Zapina się go na skórzaną pętelkę umieszczoną po środku budki.
Wózek z bajki
A w zasadzie powinnam napisać “z Bajki” – zdjęcia do recenzji powstawały bowiem w parku Bajka w Błoniu, który serdecznie polecam na odwiedziny wszystkim z Warszawy i okolic 🙂
Joolz Day 2 to zdecydowanie moja bajka – takie właśnie wózki 2w1 lubię. Miękkie, skrętne i wygodne. Urzekł mnie ciekawymi rozwiązaniami, z którymi do tej pory się nie spotkałam – okienkiem w ścianie gondoli, blokadą przednich kół czy rewelacyjną regulacją pasów. Cenię sobie go również za niebanalny wygląd i dopracowane wykończenie. Za jazdę w terenie w mojej wózkowej szkole dostałby 4, zaś za miasto zdecydowanie należy mu się 5+. Czy można chcieć więcej? Tak, mógłby być trochę lżejszy! Jak wszyscy dobrze wiemy za holenderską myśl techniczną oraz design się płaci. Cena zestawu 2w1 to ok. 4400 zł