9 października 2015
No więc zaczęło się! Nawet nie zdążyłyśmy pierwszy raz dotrzeć do żłobka, jak Ewa zaczęła kichać, a następnie zaczęło kapać z jej małego noska. Zatem wytoczyłam ciężki sprzęt, w sypialni non stop chodzi nawilżacz, a za drzwiami zamieszkał odkurzacz – wróg nr jeden mojego dziecka. Dlaczego odkurzacz? czytaj dalej