Czołguś po raz drugi i ostatni! – Baby Design Lupo Comfor

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Sama nie wiem, dlaczego tak opornie idzie mi skończenie tej recenzji. Ale postanowiłam się z tym rozprawić raz na zawsze, żeby mi już nie “ciażyło” 😉 Wózek aktualnie wystawiony na sprzedaż, czeka na swojego nowego właściciela, a ja rozglądam się za czymś podwójnym typu rok po roku, coby spacerować przez zaspy i śniegi z moim stadkiem!

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Pierwszą część recenzji możecie przeczytać TU, dziś zajmę się gondolą, spacerówką oraz wrażeniami z użytkowania Lupo, a to wózek który był z nami najdłużej, więc mam co opowiadać. Zacznijmy od gondoli, czyli elementu który po prostu rozkochał mnie w sobie, i w zasadzie zadecydował o tym, że kupimy ten wózek dla naszej pierworodnej.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Po pierwsze jest duża, zakładałam, że posłuży nam co najmniej przez pół roku, ale moje dziecko po 4 miesiącach stanowczo zaprotestowało i kazało się przesadzić do spacerówki. Wymiary materacyka to 77 x 30 cm, dodatkowym bajerem jest możliwość delikatnego podniesienia oparcia, ale my nie korzystałyśmy z tej opcji za często.

OLYMPUS DIGITAL CAMERASystem podnoszenia i opuszczania działa za pomocą dwóch pasków i początkowo ciężko załapać o co chodzi, ale wystarczy podejrzeć sobie na spokojnie działanie mechanizmu i wszystko staje się jasne.

Pałąk podtrzymujący konstrukcję budki jest zamocowany na stałe, jednak bez problemu można zdjąć poszycie w celu wyprania (tak samo z resztą jak wyściółkę w środku). Budka ma dodatkowy mały panel przedłużający jej zasięg, choć w moim odczuciu mógłby być dłuższy. Gdy jest nieużywany łatwo można go schować do wewnątrz.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Fajną rzeczą w budce jest także możliwość stworzenia wentylacji poprzez odpięcie jednego panelu. Dzięki temu powstaje okienko z moskitierą, które pomaga zachować komfort termiczny w gorące dni.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Na chłodniejsze i wietrzne dni producent proponuje dodatkową osłonkę na nóżki (zapinana na napy ) natomiast gdyby padało wózek wyposażony jest w folię. Nauczyłam się ją zakładać dopiero po tym jak przesiadłyśmy się do spacerówki – rychło w czas!

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Podobnie było z informacją, że gondolę możecie złożyć na płasko! Po tym jak zalegała mi w szafie w wielkim pudle, po kilku miesiącach gdzieś wyczytałam, że można ją złożyć, i tym samym zmniejszyć jej wysokość niemalże 4-krotnie! Dziwiłam się, że nikt w żadnym sklepie mi o tym nie powiedział, bo to super opcja jeżeli macie ograniczoną powierzchnię do przechowywania rzeczy, albo pakujecie się do średniej wielkości bagażnika na długie wakacje.

Gondola trzyma się na stelażu bardzo stabilnie – wspiera ją dodatkowa nóżka, którą przyczepiamy do ramy.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Gondolę wypniecie jedną ręką i z łatwością ją przetransportujecie dzięki wygodnemu uchwytowi na szczycie budki. Dodatkowo możecie ją postawić na ziemi, bez obaw że się zabrudzi lub zamoczy- od podłoża izolują ją bowiem 4 małe nóżki.

Po krótkich 4 miesiącach spędzonych na obserwowaniu nieba, moje dziecko zapragnęło podziwiać świat z pozycji półleżącej i tym sposobem dość szybko przesiadłyśmy się do spacerówki. I tu po raz pierwszy bez zbędnych ciążowcyh hormonów spojrzałam na wózek i stwierdziłam, że mi się już nie podoba… Z gondolą wygląda super, ze spacerówką zdecydowanie gorzej. No nic, zaczęło się testowanie innych wózków, i w zasadzie spacerówka nie była przez nas specjalnie mocno eksploatowana, niemniej jednak mam kilka słów do powiedzenia na jej temat 🙂

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Po pierwsze można ją wpiąć przodem lub tyłem do kierunku jazdy. Po drugie posiada 3 stopniową regulację oparcia – od porządnego pionu do praktycznie pozycji leżącej – dlatego też nie bałam się przesadzić w nią 4 miesięcznego dziecka. Regulacja odbywa się za pomocą dźwigni umieszczonej na tyle oparcia,  mechanizm dzieła lekko i bez problemu obsłużycie go jedną ręką. Siedzisko jest na prawdę duże więc wózek starczy na długo – jego wymiary to: 31 cm szerokości na 26 cm głębokości Oparcie ma 30 cm szerokości i 47 cm wysokości. Do siedziska producent proponuje dwustronna wkładkę na dwie pory roku: siateczkowa strona przeznaczona jest na lato, ta zamszowa zaś na zimę. Nie ma najmniejszego problemu, żeby zainstalować coś swojego.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Dziecko w siedzisku zabezpieczają 5-punktowe pasy z możliwością przekształcenia na 3- punktowe. Prosta obsługa: regulacji długości pasów oraz wysokości umieszczenia części naramiennej. Prosty  mechanizm zapinania. Na pasach osłonki w kolorze budki- osobiście za nimi nie przepadałam bo są dosyć sztywne więc u nas pozostawały zdjęte.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Z przodu siedziska wypinany obustronnie pałąk pokryty miękką osłonką, która można zdjąć w celu wyprania. Podnóżek regulowany jest w 3 pozycjach, tworzy na prawdę dużą powierzchnię do spania wraz z rozłożonym na płasko oparciem. Brak podpórki na nóżki dedykowanej starszakom. Na zimę producent przewidział osłonkę na nóżki, ale przyznam szczerze, że naszej nigdy nie używaliśmy.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Budka spacerówki to chyba moja największa bolączka, ale gdybyście się zdecydowali na zakup nowego modelu Lupo możecie zapomnieć o wszystkich moich zarzutach. Przeszkadzał mi przede wszystkim jej mały zasięg oraz wstawki z ceraty, ale oba elementy zostały już poprawione w nowszych modelach. W cenie wózka dostajecie także folię przeciwdeszczową, ale kto to wie jak ją zainstalować prawidłowo? W instrukcji znajdziecie informację taki opis: 1) wyjmij folię 2) załóż folię. W praktyce nie jest jednak tak prosto 🙂

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

W budce zaprojektowano okienko przysłonięte klapką mocowaną na magnes, ale klapka nie zasłania szczelnie wizjera,  i po bokach są dwa prześwity. Z tyłu budki umieszczono całkiem pojemną kieszeń na drobiazgi – fajny patent, niezbyt często spotykany w spacerowych wózkach. A tak wygląda spacerówka nowszego modelu Lupo – dużo lepiej, nie? Znajdziecie w niej m.in. zamek błyskawiczny ukrywający dodatkowy panel budki.

IMG_2776

No to jazda! Powiem Wam, że wózek mnie nie zawiódł. Sprawdził się genialnie w lesie, na wyboistej polnej drodze. Stąd moje porównanie do czołgu. Lupo przejdzie po wszystkim. Miasto nie jest dla niego wyzwaniem, a że podbija się bardzo lekko (mimo swojej wagi) to łyka wysokie krawężniki bez problemu. Mam co do tego modelu 3 zarzuty: duża waga, gabaryty po złożeniu oraz kiepski wygląd spacerówki. Odstaje od zachodnich marek wykończeniem, gdzieniegdzie wystaje jakaś niteczka, albo elementy nie przylegają do siebie idealnie, no i jeszcze ta folia w budce spacerówki…  Z drugiej strony ma bardzo atrakcyjną cenę, która w zależności od modelu wynosi od 1200 do  1500 zł. Wózek znajdziecie m.in. TU. Dlaczego wybrałam Lupo Comfort? Bo stwierdziłam, że tysiące rodziców nie mogą się mylić, na pewnym etapie poszukiwań wózka, miałam wrażenie, że tylko ten model wózka jeździ po Piasecznie. I żeby nie marnował się on w mieście, polecałabym go osobom mającym możliwość spacerowania po bardziej wymagającym terenie, a ponadto nie dbają specjalnie o oszczędności miejsca w bagażniku podczas transportu. Jeżeli jednak zależy Wam na lekkim i małym wózku do miasta to raczej poszukałabym czegoś innego. A teraz kilka zdjęć z okresu użytkowania – głównie z gondolą w roli głównej. Nie macie pojęcia ile radości sprawiło mi ich wyszukiwanie! 🙂

IMG_2598

IMG_1076

IMG_1068

IMG_0578