Baby Jogger City Mini 4W

Są takie wózki, które zyskały wśród wielu rodziców niesamowitą popularność. Przykład – jednym z najczęściej spotykanych przeze mnie na ulicy modeli wózków jest spacerówka firmy Baby Jogger – jest dosyć charakterystyczna, i na pewno ją kojarzycie zarówno w wersji trzy- jak i czterokołowej. Z resztą, skoro czytacie te słowa to zakładam, że jest Wam znana bo : 1) rozważacie jej zakup; 2) Wy lub bliscy znajomi ją użytkujecie; 3) lubicie wózki i mój blog 😀 . Ja się z tym wózkiem zapoznałam już dosyć dawno, ponieważ wożą się w nim znajomi. Z resztą na zdjęciach widzicie właśnie ich egzemplarz, który użyczyli nam w ramiach tymczasowej zamiany (z tego miejsca pozdrawiam!). Widzicie też mój ciążowy brzuszek – nawet nie wiecie jak miło mi wrócić do tych zdjęć mając Mikołaja już  po drugiej stronie.

Zacznijmy więc od kolorystyki. Wózek dostępny jest w czterech kolorach, do mnie najbardziej przemawia czarna wersja. Ogólnie mam problem z Baby Joggerami i ich sportowym wyglądem. Mnie nie urzekają, ale mają swoją rzeszę fanów.

Skoro zaczęłam na samym początku się czepiać, to poruszę jeszcze jeden aspekt – rączki. Niespecjalnie jestem fanką tak mocno giętej rączki, nie przepadam za takim wymuszonym ułożeniem rąk z łokciami na zewnątrz. Brak regulacji wysokości (104 cm) przy moich 172 cm to nie dramat, ale osoby bardzo wysokie lub bardzo niskie mogą nie być z tego faktu zadowolone. Gumowe poszycie także do mnie nie przemawia, ale ten problem wyeliminowały City Gripsy.

Pisząc o rączce nie sposób nie poruszyć tematu kierowania. City Mini 4W jest bardzo zwrotnym i zwinnym wózkiem,dobrze się go prowadzi jedną ręką ale niestety kiepsko się podbija, szczególnie z 10kg dzieckiem na pokładzie. Producent podaje, że wszystkie 4 koła są amortyzowane, ale niestety dla mnie to nie było wyczuwalne. Sam w sobie wózek nie jest ciężki – waży niecałe 9kg, choć jak na miejską spacerówkę mogłby mieć trochę mniej.

Koła- przednie i tylne z łożyskami kulowymi posiadają taką samą średnicę 21 cm. Można je szybko i łatwo wypiąć. Przednie z możliwością blokady do jazdy na wprost. Koła są gumowe z wypełnieniem z piankowego musu w środku. Bardzo pozytywne mnie zaskoczyły bo nie terkoczą na kostce! Wózek jedzie cichutko, może to zasługa tego że są szerokie? Koła jak na spacerówkę są dosyć duże i dobrze dają sobie radę w mieście. Nie straszne im niskie krawężniki czy wciąganie wózka po schodach. Jazda w leśnym terenie także nie stanowi dla nich problemu. Mam też sprawdzoną informację, że wózek świetnie sobie daje radę na plaży.

Hamulec działa na oba tylne koła i jest umieszczony po środku pomiędzy nimi. Jest łatwo dostępny, dobrze widoczny ale ciężko go zablokować/odblokować bez butów. Najczęściej jednak z tej opcji korzystają ludzie obuci, więc się bardzo nie czepiam. Chcę tylko podkreślić, że w japonkach to może być niekoniecznie łatwe i przyjemne doświadczenie.

Pojemny kosz z wygodnym i szerokim dostępem z trzech stron, bez problemu pomieści niemałe zakupy. Od przodu dostęp ogranicza podnóżek.

Wózek skonstruowany jest na lekkiej aluminiowej ramie. Bez wyciągania siedzenia można na nim zamontować gondolę, czyli nadaje się na cały okres wózkowania. Można także za pomocą adapterów wpiąć fotelik samochodowy z grupy 0. Jak prawie każdy Baby Jogger wózek posiada system składania w technologii quick-fold. Wystarczy pociągnąć za pasek umieszczony w siedzisku aby wózek sam się złożył  i zablokował. Potrzeba do tego tylko jednej ręki, przy rozkładaniu niestety przydadzą się już dwie! City Mini 4W niestety nie da się postawić pionowo. Ten mały czerwony paseczek który widzicie na zdjęciach służy do zabezpieczenia wózka przed złożeniem.

Wymiary wózka przed złożeniem to: 104 cm wysokości, 61 cm szerokości i 98 cm długości. Zlożony Baby Jogger City Mini 4W ma 79 cm długości, 61 cm szerokości  i 22 cm wysokości.

Pałąk, który widzicie na zdjęciach jest dodatkowym elementem wyposażenia, choć w sklepach dosyć często dodają go jako gratis. Można zamiast niego zamontować tackę. Posiada regulację wysokości i pokryty jest materiałowym pokrowcem, który można zdjąć i wyprać. Wypinanie pałąka jest obustronne, ale moim zdaniem to nie problem, bo między oparciem a pałąkiem jest tyle miejsca, że bez problemu wsadzicie dziecko “od góry”. Zawsze można go też nie zakładać – na otworki montujemy wtedy specjalne zaślepki i wygląda to całkiem estetycznie.

Siedzisko w Baby Jogger City Mini 4W wygląda bardzo obiecująco jeżeli chodzi o wożenie starszaków jak i grubo ubranych na zimę maluchów. Oparcie ma 49 cm długości a jego szerokość waha się od 29 cm w dolnych, do 33 cm w górnych partiach. Siedzisko jest na prawdę głębokie (25 cm) i szerokie na 29 cm (szerokość mierzona przy samym oparciu, w najwęższym miejscu).

Regulacja oparcia odbywa się za pomocą pasków – także możemy je ustawić pod takim kątem jaki nam/dziecku najbardziej odpowiada. Klamerkę obsługuje się łatwo, jedną ręką. Podciągniecie oparcia wymaga od nas jednak już dwóch wolnych rąk. Na tylnej stornie oparcia znajdziecie też siateczkową kieszonkę na drobiazgi.

Po maksymalnym opuszczeniu oparcia w upalne dni możemy dziecku otworzyć okienko do wentylacji. Klapkę zwijamy i podpinamy u góry – bardzo lubię tak dopracowane pomysły. Całość wygląda dzięki temu estetycznie, nic się niepotrzebnie nie pałęta.

Maksymalnie opuszczone oparcie nie jest idaelnie poziome. Do tego należy wziąć jeszcze pod uwagę, że nie ma możliwości regulacji podnóżka. Można za to dokupić specjalną wkładkę, która przedłuży nam powierzchnię do spania. Wymiary podnóżka to 22 cm długości i szerokość od 21 do 33 cm.

Budka Baby Joggera bardzo mi przypadła do gustu – dobrze chroni przed czynnikami atmosferycznymi. Jej długi zasięg zawdzięczamy trzem segmentom, w których zamontowano aż dwa wizjery. Oba można zasłonić klapkami zapinanymi na rzepy (choć fajniejsze byłyby bezgłośne magnesiki). Pamiętam, że okienka  zrobiły na mnie duże wrażenie podczas spaceru w deszczu, gdy bez zatrzymywania i kombinowania mogłam sobie podejrzeć Ewe. Są całkiem duże i na prawdę bez problemu widać dziecko. Dodatkowo pod budką było sucho i wyjątkowo jasno, a Ewie bardzo podobała się obserwacja deszczu z tej perspektywy. Materiał z którego wykonano budkę ma filtr UV 50+. Całość rozkłada się płynnie i cicho.

Ostatni nieomówiony element to pasy bezpieczeństwa. Tu mamy do czynienia z pięciopunktowym systemem, który to bez zbędnego kombinowania może być również zapięty jako trzypunktowy. Regulacja wysokości wyjścia z oparcia pasów naramiennych jest na trzech poziomach. Wszystkie paski w łatwy sposób można skrócić bądź wydłużyć. Przy wymianie nie dostałam osłonek na pasy naramienne, ale są one w zestawie z wózkiem.

Baby Jogger City Mini 4 W nie bez powodów jest popularnym wśród rodziców wózkiem. Współczynnik ceny do jakości uważam za bardzo dobry (poniżej 1500 zł). Wózek starcza na długi okres wożenia dziecka. Bez problemu znajdziecie używany egzemplarz, lub sprzedacie swój. Jest lekki, mały, ale daje radę nie tylko w mieście. Przy sporadycznych wypadach w teren też Was nie zawiedzie. Wagowo wypada podobnie jak konkurencja. Jest prosty i przyjemny w obsłudze, i szczerze bym go poleciła komuś szukającemu uniwersalnej ale lekkiej spacerówki. Nie jest to jednak mój ulubiony Baby Jogger – tą pozycję jak na razie zajmuje zip.