Lakowanie, lapisowanie, lakierowanie – trudne słowa na L

lakowanie, lakierowanie, lapisowanie

Czasami podczas zbierania wywiadu z rodzicem małego pacjenta – szczególnie takiego ze stomatologiczną historią – lekarzowi trudno ze słów opiekuna jednoznacznie wywnioskować jakie zabiegi dotychczas u dziecka były wykonane. Oczywiście przy badaniu wystarczy kilka sekund, rzut okiem na ząbki, żeby zrozumieć z czym się ma do czynienia. Rodzicom wcale nie dziwię się, że pewne pojęcia mylą im się na potęgę, wszystkie bowiem zaczynają się na literę L. Zatem jak odróżnić od siebie lakowanie, lapisowanie, lakierowanie? O tym za moment kilka słów, a na początek powiem, że poza taką samą pierwszą literą łączy je coś więcej… To bezbolesność!

Lakowanie

Stałe zęby boczne, świeżo po wyrżnięciu posiadają głębokie bruzdy, których doczyszczenie zwykłą szczoteczką jest czasami niemożliwe. Ponadto szkliwo w tych zębach początkowo jest słabo zmineralizowane i łatwo ulega działaniu bakterii. Żeby ochronić ząb przed rozwinięciem się próchnicy należy go jak najszybciej zalakować – czyli zalać głębokie bruzdy płynnym preparatem odcinając je w ten sposób od kontaktu z jamą ustną.  Lakowanie wykonuje się głównie w przedtrzonowcach (4,5) i trzonowcach (6,7) stałych, ale można także lakować tzw. otwory ślepe (czyli głębokie, anatomiczne, dołki znajdujące się od tyłu w stałych 2). Zadanie rodzica polega na tym, żeby wyłapać dobry moment na lakowanie, czyli jak tylko powierzchnia którą ząb żuje pojawi się w jamie ustne. Trzeba pamiętać, że pierwsze stałe 6 mogą pojawić się nawet u 5 latków! Warunkiem wykonania zabiegu jest właśnie to że ząb jest świeżo wyrżnięty oraz całkowicie zdrowy, dlatego czas gra  tu kluczową rolę. Jak wygląda zabieg możecie obejrzeć na poniższych zdjęciach.

lakowanie
Na początku ząb zostaje oczyszczony malutka szczoteczką, dziecku wtedy tłumaczę, że właśnie łaskoczemy ząbek.
lakowanie
Następnie “malujemy” ząbek na niebiesko wytrawiaczem, który po kilku sekundach potraktujemy stomatologicznym “prysznicem”
lakowanie
Następnie nakładamy lak i patyczkiem-zgłębnikiem rozprowadzamy go po bruzdach. Dziecku opowiadam wtedy, że malujemy na zębie kwiatki, autka, misie.  Do zdjęcia użyłam białego, słabo widocznego laku, ale w niektórych gabinetach mogą Wam zaproponować kolorowe preparaty.
lakowanie
Pozostało poświecenie niebieskim światłem i sprawdzenie czy nic nie przeszkadza przy zagryzaniu ząbków.

 Lakierowanie

Czyli inaczej fluoryzacja – zabieg mający zapobiegać występowaniu próchnicy, który wykonujemy zarówno u dzieci jak i dorosłych o umiarkowanym oraz wysokim ryzyku próchnicy. Fluor wzmacnia budowę szkliwa oraz hamuje działanie bakterii wywołujących próchnicę. O tym jak często należy lakierować zęby zadecyduje lekarz, biorąc pod uwagę wiele czynników. U niektórych wystarczy raz na rok, u innych trzeba będzie powtarzać zabieg co 3 miesiące. Podczas wizyty, w pierwszej kolejności lekarz oczyści zęby szczoteczką oraz specjalną pastą. Jeżeli istnieje taka konieczność usunie kamień oraz osady, czyli zrobi scaling oraz piaskowanie. Następnie dokładnie osuszy zęby powietrzem. Na tak przygotowanej powierzchni zęba lakier się dobrze utrzyma i najlepiej zadziała wzmacniająco na szkliwo. Po wizycie nie należy jeść ani pić przez około 2 godziny, lekarz może także zalecić nie myć zębów przez 12 godzin.

lakierowanie, fluoryzacja
Milutki, mięciutki pędzelek do nakładania lakieru – nie ma się czego bać 🙂

Lapisowanie

Inaczej impregnacja, jest jedną z metod leczenia próchnicy w zębach mlecznych, a w zasadzie zatrzymania jej postępowania. Lekarze korzystają z niej gdy ubytki są rozległe, płaskie i obejmujące wiele powierzchni zęba. W takich wypadkach często nie da się założyć wypełnienia, bo ząb jest bardzo zniszczony lub mały pacjent zwyczajnie nie współpracuje. Zęby objęte próchnicą należy najpierw dokładnie oczyścić szczoteczką – jak pewnie zauważyliście, szczoteczka idzie w ruch przy każdym opisywanym dziś zabiegu Następnie osuszamy dokładnie zęby i za pomocą małego pędzelka nakładamy po 3 razy, na zmianę azotan srebra (czyli lapis) oraz środek który sprawi, że z czasem wytrąci się z niego srebro. Srebro ma właściwości bakteriobójcze, a więc niszczy bakterie bytujące w ubytku, ale tylko na jakiś czas (dlatego konieczna jest u dziecka zmiana szkodliwych nawyków oraz znaczna poprawa higieny). Wadą lapisowania jest to, że srebro z czasem ciemnieje i po zabiegu miejsca objęte próchnicą zmieniają kolor na czarny. Istnieją preparaty bezbarwne, ale charakteryzują się mniejszą skutecznością i niewiele gabinetów je ma.  Zabieg lapisowania powtarzamy 3 razy w odstępach tygodniowych i powtarzamy co 3 miesiące. Gdy dziecko dorośnie i zacznie współpracować, do zęba po lapisowaniu można założyć wypełnienie ( o ile nie jest nadmiernie zniszczony).

Nie posiadam niestety żadnego zdjęcia lapisowanych zębów i nie nie mogę znaleźć takiego na darmowej licencji, żeby tu wkleić. Ale mogę Wam podlinkować fotografię, na której widać jak wyglądają takie “pomalowane” ząbki.


Drogi czytelniku! Jeżeli spodobał Ci się mój wpis, lub uważasz, że komuś może się przydać, będzie mi bardzo miło jeżeli go polubisz, skomentujesz i/lub podasz dalej. To dla mnie znak, że podoba Ci się moja działalność. Nic tak nie mobilizuje do dalszej pracy jak Twój głos!