Easywalker XS – mała spacerówka na wakacje
7 maja 2018
O ten wózek myślałam, że wywiercicie mi dziurę w brzuchu! Od lutego nie było dnia, żeby ktoś nie zapytał, co myślę o Easywalkerze XS. Nigdy nie odpowiadam na takie pytania bez osobistego sprawdzenia sprzętu, tak więc jak tylko nadarzyła się okazja ściągnęłam na testy ten maleńki wózeczek.
Rozmiarami idealnie pasował, by zabrać go na rodzinną majówkę – wiecie jak jest… w bagażniku każdy centymetr na wagę złota. Dopiero na miejscu do mnie dotarło, że wzięłam takiego maluszka na wyprawę w góry! Zamiast sportowego trójkołowca z pompowanymi kołami, zapakowałam maleńką spaceróweczkę na piankowych kołach. Zatem Easywalker XS przeżył u mnie testy ekstremalne a za chwilę Wam napiszę, jak w nich wypadł.
Easywalker XS który do nas trafił, to wersja która powstała przy współpracy z BMW. Detalami na tapicerce, budce oraz kołami nawiązuje do charakterystycznych samochodów tego koncernu – MINI. Z tej samej współpracy powstały jeszcze 3 inne modele, a w ogóle Easywalkera XS możecie kupić w 11 różnych wariantach kolorystycznych ( w tym przepięknej kolekcji Disneya).
Poza oryginalnymi tapicerkami Easywalker XS wyróżnia się na tle innych popularnych mini spacerówek. Szczególnie rzuciły mi się w oczy takie rzeczy jak składanie jedną ręką, regulowany podnóżek, wypinany pałąk oraz bardzo ciche, małe kółeczka. I może właśnie od nich zaczniemy.
Easywalker XS to jak dobrze widać czterokołowiec. Przywykłam do tego, że małe kółka wiążą się z notorycznym terkotaniem, natomiast w tym przypadku praktycznie w ogóle ich nie było słychać. Jak większość mini spacerówek nie posiada wypinanych kół. Przednie 12 centymetrowe koła można zablokować do jazdy na wprost. Przy najeżdżaniu na różnego typu przeszkody trzeba uważać, bo wózek ma tendencję do zatrzymywania się na nich. Na tylne 16,5 centymetrowe koła działa hamulec. Wszystkie 4 koła posiadają amortyzację, ale podczas jazdy jest ona bardzo lekko wyczuwalna – generalnie im cięższy załadunek tym lepiej. To co mnie zachwyciło to bardzo odporny na zniszczenia materiał z którego wykonane są koła. Mimo trudnych, kamienistych ścieżek w ogóle nie ucierpiały!
Wróćmy jeszcze na chwilę do mojego szalonego pomysły zabrania wózka na majówkę w góry. Oczywiście nie jechał z nami na szlak. Taka wyprawa najprawdopodobniej skończyłaby się niesieniem go w ręce, ale z drugiej strony kilka dzikich, kamienistych ścieżek z nami zaliczył. Easywalker XS poradził sobie, ale zdecydowanie nie chciałabym go ciągnąć codziennie na takie trasy. Spacerówka najlepiej sprawdzała mi się w mieście.
Hamulec bezpieczeństwa zlokalizowany jest po środku tylnej osi wózka i dostęp do niego jest bardzo łatwy. Ale jest też druga strona medalu – kilka razy zdażyło mi się go wdepnąć podczas spaceru. Jak też się można domyślić, działa bardzo leciutko i trzyma mocno. Aby go zdjąć należy pedał poważyć – przy tym manewrze trzeba się upewnić, czy pedał podniesiony jest do końca. W przeciwnym razie wózek zaczyna terkotać w czasie jazdy
Kosz zakupowy jest całkiem spory, pomieści do 5 kg zakupów. Dostęp do niego w Easywalker XS jest łatwy praktycznie z każdej strony, nawet gdy oparcie rozłożone jest do spania. Charakterystyczny jest przebiegająca po środku kosza poprzeczka, która utrudnia włożenie większych gabarytów. Ja z czasem do niej przywykłam i zaczęłam traktować jako element przydatny do organizacji rzeczy pakowanych do kosza. Kosz zakupowy zgarnia u mnie plusik za głębokość, boczne ścianki skutecznie zapobiegają gubieniu zakupów.
Pokryta pianką kierownica w Easywalker XS nie posiada regulacji wysokości. Umieszczona jest 105 cm od ziemi, a po jej środku znajduje się guzik służący do składania. Nic nie powinno Wam przeszkodzić w prowadzeniu wózka jedną ręką, wózek jest naprawdę zwrotny i manewrowanie nim nie przysparza trudności. Niestety nie mogę tego powiedzieć o podbijaniu. Tu trzeba się przyłożyć żeby podnieść te kilkanaście kilogramów skarbów które wieziecie w wózku.
Mechanizm składania bardzo mi się spodobał. Jest łatwy w obsłudze a to rzadkość przy małych spacerówkach. W Easywalker XS wystarczy jedną dłonią wcisnąć te dwa guziczki na kierownicy a wózek zaczyna się składać dosłownie jak harmonijka. Po złożeniu stoi samodzielnie. W drugą stronę: przed rozłożeniem Easywalkera XS chroni blokada z boku ramy. Po jej zdjęciu wystarczy energicznie podnieść wózek za kierownicę, by sam się rozłożył. Bez problemu do zrobienia z dzieckiem na ręku. Dokładne wymiary wózka przed i po złożeniu znajdziecie w tabelce.
Siedzisko spacerowe Easywalker XS
Siedzisko spacerowe zwrócone jest na stałe przodem do kierunku jazdy. Można je rozłożyć niemalże do pozycji leżącej, regulacja jest paskowa. O ile opuszczanie oparcia idzie bardzo gładko, tak przy jego podciąganiu (szczególnie przy niesiedzącym samodzielnie dziecku) jest już ciężej. Trzeba sobie wypracować system wspomagający podnoszenie oparcia (głowa, łokieć itd ;))
Po opuszczeniu oparcia od strony głowy dziecka napina się materiał, który osłania śpiące dziecko przed wiatrem i bodźcami z zewnątrz. Ważnym aspektem dla tych którzy planują zabrać Easywalkera XS na wakacje w ciepłe kierunki, będzie fakt, że tą osłonkę można odpiąć (mocowana jest na rzepy) i podwinąć. W ten sposób maluch ma zwiększoną wentylację.
Rozmiary siedziska pozwalają przewieść na siedząco nawet dziecko noszące rozmiar 104, natomiast takie większe brzdące niekoniecznie już zaliczą w wózku drzemkę. Oparcie ma długość tylko 44 cm (pozostałe wymiary w tabelce). Po rozłożeniu oparcia Mikołaj (2,5 roku, rozmiar 92) mieścił się na styk.
Przedłużeniem siedziska jest regulowany w dwóch pozycjach podnóżek. W wersji Mini by Easywalker XS jest on pokryty motywem z budki. Opuszczanie podnóżka odbywa się poprzez wciśnięcie dwóch klipsów umieszczonych pod siedziskiem. Aby go podnieść wystarczy ustawić go w docelowej pozycji.
Dla starszych dzieci przewidziano podpórkę na nóżki. Nawet przy opuszczonym podnóżku jest ona nieco schowana. Jest umieszczona stosunkowo wysoko (19 cm od brzegu siedziska) ale większe dzieci mogą się wspomóc poprzeczką umieszczoną pomiędzy przednimi kołami (31 cm od brzegu siedziska)
Pasy bezpieczeństwa są pięciopunktowe, ale można przekształcić je na trzypunktowe. Część naramienna połączona jest z biodrową w taki sposób, że przed zapięciem pasów nie trzeba się męczyć z montażem tych dwóch elementów. Po prostu wpina się do głównej klamry krokowej najpierw z jednej a potem z drugiej strony. Aby rozpiąć pasy w Easywalker XS też trzeba to zrobić oddzielnie dla jednej i drugiej strony. Elementy są duże, łatwe w obsłudze i dobrze dopasowane, nie trzeba się z nimi męczyć. Na pasie krokowym oraz naramiennym znajdziecie materiałowe osłonki – duży plusik dla tych drugich za fakt, że ładnie trzymają się na miejscu i nie trzeba ich ciągle poprawiać. Oczywiście wszystkie pasy można regulować na długość a dodatkowo pasy naramienne dopasujecie do wzrostu dziecka, dzięki 3 wariantom ustawienia ich mocowania w oparciu. Easywalker XS na wyposażeniu ma także miękką poduszeczkę pod główkę dziecka. Jest ona mocowana na rzepy.
Pokryty materiałową osłonką pałąk w Easywalker XS jest rzadko spotykanym elementem w mini wózkach (a przez niektórych bardzo pożądanym!) Pałąk wypina się w całości i nie ma możliwości odchylenia na bok. Jest też na tyle odsunięty od siedziska, że spokojnie przełożycie dziecko nad nim sadzając je w wózku. Aby go wypiąć należy wcisnąć małe guziczki po obu stronach i wysunąć.
Budki w Easywalker zdecydowanie przyciągają wzrok. W edycjach specjalnych (MINI
oraz DISNEY) nadają wózkowi charakteru. Każda budka składa się z 2 segmentów podstawowych oraz ukrytego pod zamkiem błyskawicznym dodatkowego panela z siateczką wentylacyjną. Zasięg budki jest przyzwoity, Easywalker XS nie odstaje pod tym kątem od innych mini wózków. Budka rozkłada się dosyć cicho a po rozłożeniu pozostaje ładnie napięta. Materiał budki jest wodoodporny i wzbogacony o filtr UPF 50+.
W Easywalker XS pod budką od strony rodzica ukryty jest wizjer ułatwiający kontrolowanie śpiącego maluszka. Ceratkowe okienko można zasłonić materiałową klapką zapinaną na rzep.
Podsumowanie
Easywalker XS to bardzo ciekawa propozycja dla wszystkich, którzy szukają wózka na wakacyjne wyjazdy. Swoimi małymi rozmiarami mieści się w gabarytach bagażu podręcznego niektórych linii lotniczych. W samochodzie zajmuje bardzo mało miejsca co jest kuszące przy dłuższych wyjazdach z dziećmi. Trzeba jednak pamiętać, że za małymi wymiarami idą pewne ograniczenia takie jak mniejsza powierzchnia spania – dla mojego 2,5 latka wózek był już na styk. Dla młodszych i mniejszych maluchów to jednak bardzo ciekawa propozycja. Spośród innych małych spacerówek wyróżnia go wyposażenie w pałąk oraz regulowany podnóżek. Składanie wózka jest bajecznie łatwe i szybkie, dlatego docenią go aktywni rodzice, którzy często podróżują z dzieckiem.
Wózek w wersji “podstawowej” kosztuje ok. 1200 złotych, za edycję specjalną MINI lub DISNEY trzeba zapłacić ok. 1300 złotych. Najtańsze oferty znajdziecie TU. Wraz z wózkiem w pudełku znajdziecie folię przeciwdeszczową.
Zainteresowanym marką Easywalker polecam na ich Facebookowy Fanpage oraz Instagram.