12 września 2016
Gdy Ewa pierwszy raz przekroczyła próg nowej sali i poznała swojego wychowawcę, miała 20 miesięcy. Po pół roku zwlekania, zastanawiania się i gdybania w końcu zdecydowaliśmy się z mężem na posłanie pierworodnej do żłobka. Teraz zgodnie uważamy, że była to jedna z lepszych decyzji w naszym życiu, i żałujemy, że nie podjęliśmy jej wcześniej. czytaj dalej