Share Week 2016
26 marca 2016
Po raz drugi z przyjemnością biorę udział w Share Week’u – to projekt Andrzeja Tucholskiego, w którym blogujący polecają swoich ulubionych autorów blogosfery. To genialny w swojej prostocie pomysł – dobrym po prostu trzeba się dzielić! To tak jak z polecaniem innym swojego ulubionego dentysty 😉 Moje zeszłoroczne typy znajdziecie TU. Wybaczcie, że nie będę się bardziej o idei rozpisywać, ale w trakcie świątecznych przygotowań ciężko mi było w ogóle wygospodarować trochę czasu żeby zajrzeć w facebooka, a co dopiero rozprawki pisać. Ponadto wczoraj, kiedy to miałam wreszcie usiąść do klawiatury na długie godziny padł prąd – wyobraźcie sobie więc jaki kryzys panuje w kuchni. Z ogłoszeń parafialnych: niedługo po świętach czeka już na Was trochę dłuższy post, i baaaardzo fajny konkurs! Mam nadzieję, że tym spóźnionym zajączkiem wielkanocnym Was trochę dopieszczę. A niedobór treści polecam uzupełnić w tych trzech miejscach (kolejność przypadkowa ;))!
Matka Tylko Jedna
Blog Asi, czyli Jaskółki. Nie znam jej osobiście, ale wydaje mi się, że ta kobieta czyta mi w myślach! Często gdy do niej zaglądam mam wrażenie, że wreszcie ktoś sprecyzował moje myśli i przelał je na klawiaturę. W tle bloga możecie podglądać jak wygląda życie w pięknych okolicznościach Puszczy Piskiej. Tylko sumiennie ostrzegam, istnieje możliwość, że sami zaczniecie rozważać czy by nie rzucić tego wszystkiego i zamieszkać gdzieś w domku na skraju lasu.
Wikilistka
Monika – mama Wiktori i Mii. Trafiłam do niej poprzez konkurs La Millou, kiedy to blogujące mamy projektowały swoje kolekcje tekstyliów dla dzieci. Projekt Moniki od razu przypadł mi do gustu (wygrał!) i coraz częściej do niej zaglądałam – okazało się, że tak jak ja oczekuje na drugiego malucha. To dzięki niej pierwszy raz siadłam i zrobiłam świadomie zakupy dla dziecka – zakładając budżet, robiąc listę potrzebnych rzeczy i przy okazji podążając za modowymi trendami (kiepska jestem w te klocki:/). Wyszło całkiem nieźle, w szafie zapanował ład i porządek, a w garderobie Ewy pojawił się dotychczas ignorowany róż. Monika pokazuje ile dobrego potrafi wyniknąć z tego, że trochę zwolnimy w życiu i zaczniemy cieszyć się z każdego dnia. Ta dziewczyna świetnie motywuje do działania, a jej kadry z codziennego życia cieszą oko.
Jest Rudo
Natalia robi piękne zdjęcia i jeszcze dzieli się z amatorami bezcenną wiedzą jak rozpocząć swoją przygodę z fotografią! Nic dziwnego więc, żę znalazła się w trójce najczęściej polecanych blogów Share Week 2015. Od jakiegoś czasu pisze także o blogowaniu – jak robić to dobrze i efektywnie, a wierzcie mi to nie łatwa sztuka. Ta dziewczyna ma fenomenalne wyczucie estetyki, więc czytanie i oglądanie jej stron/profili to czysta przyjemność dla oka. Nie muszę wspominać o tym, że ma fajny kolor włosów, nie? 😉