Pierwsze planszówki, czyli co robić z chorym dwulatkiem w domu?

Kolejny tydzień z dwójką dzieci w domu powoli się kończy, a moje zapasy sił do ujarzmienia dwójki skończyły się już dawno. Walczę ile się da, żeby tablet, smartfon, pilot od telewizora jak najrzadziej pojawiały się rękach potomstwa, ale przy tak długim chorowaniu walka jest bardzo nierówna. Na te trudniejsze chwile mam ukryte na regale w dziecięcym pokoju parę skarbów, po które sięgam gdy chcę zająć czymś  na dłużej moją Ewę – gry planszowe dla dwulatka.

Jak powszechnie wiadomo, w takie gry najlepiej gra się w towarzystwie, więc nie licz drogi rodzicu, że wręczysz dziecku pudełko i masz godzinę dla siebie. Siadaj na podłodze, zaraz wcielisz się w przewodnika po świecie gier. Będziesz narratorem, nauczycielem i wsparciem. Nic się nie bój, po kilkudziesięciu minutach odkryjesz, że nie masz pojęcia kiedy tak miło zleciał Ci czas! I jak to tak szybko młodsze dziecko skończyło już drzemkę?

Figle – Migle w Oceanie, wyd. Trefl

Gra przeznaczona dla dzieci w wieku 2-4 lat. Przepięknie wydana, przykuwa wzrok dopracowanymi detalami i wprowadza dziecko do morskiej krainy przygód. Do gry dodana jest bogaty w pomysły przewodnik, który podpowiada rodzicowi jak można się bawić z dzieckiem. To tylko drogowskaz, bo sami możecie wymyślić swój scenariusz! Figle – Migle to m.in. tradycyjne memory, pierwsza gra planszowa z kostką, zabawa dla dziecka z opiekunem albo dla gromadki maluchów! Elementy są duże i doskonalą zdolności manualne dziecka.  Podczas zabawy ćwiczymy pamięć, koncentrację, słownictwo i uczymy się bawić w grupie. Na zdjęciach przedstawiliśmy kilka wariantów gry:

“Hops, do oceanu”

Znajdź parę

Memory

Gra “Figle-Migle w oceanie” wyd. Trefl, cena ok. 45 zł.

PUZLINO – Co pasuje? wyd. Granna

To w zasadzie pierwsze puzzle. W ostatnim czasie na rynku pojawiło się bardzo dużo tego typu propozycji (wczoraj w Biedronce widziałam 3 różne zestawy). Maluch ma za zadanie dopasować elementy w pary, klucze do rozwiązania są różne bo czasem szukamy domu dla zwierzątka, a czasem akcesoriów które przydadzą nam się jak zacznie padać deszcz. 24 elementy wykonane są z grubej, dobrej jakości tektury, maluch może je w wygodny sposób złapać.

Puzlino – Co pasuje? wyd. Granna, cena ok. 30 zł

4 pory roku – zestaw zabaw wyd. Trefl

Kolejna propozycja także od Trefla – 4 pory roku, zestaw zabaw w którego skład wchodzą: 24-elementowe puzzle, ramka oraz książeczka z 14 propozycjami na zabawę. Na pudełku widnieje oznaczenie 3+, ale trochę młodsze dzieci też sobie poradzą. Poprzez zabawę maluchy poznają pory roku – są one oznaczone różnymi symbolami. Puzzle są dwustronne, z jednej strony znajduje się obrazek z dodatkową warstwą dotykową, natomiast z drugiej rymowanka – zagadka. Scenariuszy zabawy jest bardzo wiele – dziecko może ułożyć z puzzli duży obrazek albo długi pociąg,  szukać przedmiotów z obrazków w domu,  zgadywać który puzzel zniknął z puli albo z zawiązanymi oczami próbować rozpoznać co jest na obrazku (dzięki tym wypukłym elementom!). Wszystkie te scenariusze, drodzy rodzice, znajdziecie w książeczce, a po więcej  zajrzyjcie na stronę www.fun.trefl.com.

Po kilkudziesięciu minutach zabawy tym zestawem poczułam się jak prawdziwa przedszkolanka z powołaniem! A potem obudził się Mikołaj, czar prysł i znów zapanował chaos! 😀

Zestaw zabaw 4 pory roku, wyd. Trefl, cena ok. 30 zł

Na dziś to tyle! Podobało się? Na naszej półeczce z grami mam jeszcze parę interesujących pudełek. Dajcie znać czy tego typu propozycje Wam się podobają!