Miejska spacerówka do 1000 złotych

SPACERÓWKA DO 100 ZŁOTYCH

“Błagam, poleć mi fajną, miejską spacerówkę” – to prośba, która najczęściej pojawia się w prywatnych wiadomościach. “Fajność” jest pojęciem bardzo względnym i taka korespondencja nigdy nie kończy się na jednym mailu 🙂  Dla jednych fajne jest gdy wózek skład się do małych rozmiarów, dla drugich gdy ma duża powierzchnię do spania. Dla jeszcze innych gdy można go prowadzić i podbijać jednym palcem. Wszyscy zgadzają się w jednym – nie chcą przepłacić! Po kilkudziesięciu przetestowanych wózkach mam kilka typów, które mogę polecać w ciemno. Ich stosunek ceny do jakości jest świetnie zachowany a każdy z nich łączy w sobie cechy, którymi powinien charakteryzować się dobry wózek. Jakie to cechy? Dla mnie to łatwość prowadzenia, stosunkowo niewielkie wymiary po złożeniu, rozkładane do spania siedzisko z długą, dającą cień budką.

Czy istnieją takie wózki do 1000 złotych? Owszem! Oto moje typy zaopatrzone w krótką obiektywną listę plusów i minusów. Kolejność przypadkowa!

Fajna, miejska spacerówka do 1000 złotych:

Joie Litetrax 4 Plus

spacerówka do 1000 złotych

Brytyjskie spacerówki Joie podbiły polskie chodniki. Gdzie się nie rozejrzysz, tam Litetrax albo Mytax! Do mojego zestawienia trafia Litetrax 4 Plus, ponieważ jako jedyny mieści się w założonym limicie cenowym, wersja Litetrax Air oraz Mytrax są nieco droższe, ale także warte uwagi. Niestety sam Plus u mnie nie był, za to gościłam jego poprzednią wersję z wyraźnie gorszą jakościowo tapicerką. Poza tym różnic między wózkami brak, dlatego zapraszam tu: recenzja Joie Litetrax 4.

Plusy:

  • składanie jednym ruchem
  • organizer przy kierownicy
  • regulacja pochylenia oparcia z dzwignią

Minusy:

  • składanie z siedziskiem na zewnątrz
  • nieuchylny pałąk
  • kiepski dostęp do kosza po rozłożeniu oparcia

Baby Monsters Compact

spacerówka do 1000 złotych

Zeszłoroczna nowość na rynku, hiszpański Baby Monster Compact zdecydowanie jest wart Waszej uwagi. Mieści się w założonym limicie, nawet jeżeli chcecie go kupić w edycji limitowanej Jeans lub Texas (w podstawowej można go kupić już za 650 zł!) Charakteryzuje się stosunkowo niewielkimi rozmiarami po złożeniu oraz możliwością zmiany wkładki kolorystycznej.  Pełną opinię na temat Compacta znajdziecie w tym wpisie: Baby Monsters Compact – nikt nie spodziewał się hiszpańskiej spacerówki!

Plusy:

  • mały rozmiar po złożeniu
  • wymienne wkładki kolorystyczne
  • pałąk wypinany na boki
  • regulacja wysokości kierownicy

Minusy:

  • dwa etapy podczas składania
  • składanie z siedziskiem na zewnątrz
  • cienki materiał budki

Kees K2Go

spacerówka do 1000 złotych

Ta spacerówka jest bardzo ciekawą opcją dla rodziców chcących używać jak najmniejszego wózka. W prawdzie Kees ma kilka centymetrów więcej niż mieszczący się jako samolotowy bagaż podręczny Babyzen Yoyo, ale kusi ceną! Kees K2Go występuje także w różnych wersjach tapicerek, ale nawet wariant Delux mieści się w naszym budżecie. W mojej recenzji Kees K2Go znajdziecie odpowiedź, czym poszczególne wersje się od siebie różnią.

Plusy:

  • małe gabaryty po złożeniu
  • niska waga

Minusy:

  • brak podnóżka
  • niewielka budka
  • skomplikowane składanie

Valco Baby Snap

spacerówka do 1000 złotych

Ten wózek kradnie serca rodziców szukających na prawdę lekkich rozwiązań. W wersji z 4 kołami waży niecałe 6,6 kg! Tak samo jak poprzednik Snap występuje w kilku wersjach, klasycznie na 3 lub 4 piankowych kołach. Wersja Sport jest nieco cięższa ze względu na pompowane koła, wersję Trend “podrasowano” skórzanymi dodatkami, regulowaną rączką i eleganckimi tekstyliami. Snap w podstawowej wersji niestety nie mieści się w założonym przeze mnie limicie cenowym, ale zrobiłam dla niego wyjątek, bo wiem, że pytając w sklepie o indywidualny rabat można go kupić za te założone 1000 zł.  Moją pełną opinię znajdziecie tu: recenzja Valco Baby Snap 4.

Plusy:

  • niesamowicie lekki
  • siateczki wentylacyjne w oparciu
  • wypinany dwustronnie pałąk
  • pasek do przenoszenia

Minusy:

  • jakość materiałów w wersjach podstawowych
  • brak regulacji kierownicy

X-lander X-fly

Polska firma X-lander zaskoczyła pozytywnie wszystkich swoją najnowszą propozycją. Maleńki – 6,5 kg X-fly – wyróżnia się na tle konkurencyjnych małych wózków wyjątkowo długą budką oraz świetną amortyzacją. Dorzućcie do tego rozkładane na płasko siedzisko, pojemny kosz i lekkie prowadzenie! Czy można chcieć czegoś więcej? A no tak, pałąka! Tego w nim nie znajdzie ale ja osobiście się z tego faktu cieszę. Cena wózka to 999 złotych, w zestawie torba transportowa, moskitiera oraz torba X-bag Light.  Pełną recenzję znajdziecie tu: recenzja X-lander X-fly.

Plusy:

  • małe wymiary po złożeniu
  • długa budka z panelem wentylacyjnym
  • rozkładane na płasko siedzisko
  • lekki w prowadzeniu

Minusy:

  • nierozdzielne pasy
  • paskowa regulacja oparcia (trudno uzyskać “pionowe” oparcie)
  • nieintuicyjne składanie

Tekst jest na bieżąco aktualizowany. Jeżeli tylko przejdzie mi przez ręce “fajna spacerówka do 1000 złotych” na pewno znajdzie się w tym zestawieniu. A może macie jakieś propozycje i kandydatów na których powinnam zwrócić uwagę?