Gadżety na wakacje z dziećmi – nasi ulubieńcy
9 lipca 2021
Nareszcie wakacje! Dla nas wyjątkowe – ostatnie przed pierwszą klasą. Od września zaczynamy przygodę ze szkołą, wiec z tej okazji nasz długi urlop obył się już… w czerwcu.
Zazwyczaj na wakacje jeździliśmy na koniec sezonu, gdy tłumy nad morzem się przerzedzają, a temperatury trochę spadają. Nie wiem, czy pamiętacie nasze wrześniowe wypady na europejskie campingi. (Jeśli nie, to zajrzyjcie TU i TU). Bardzo nam się ten system sprawdzał. Na południu Europy jest wtedy jeszcze ciepło, ceny są atrakcyjniejsze i turystów jest ciut mniej. Ostatnio jednak wylądowaliśmy nad Bałtykiem (pandemia…) i niestety mocno rozczarowaliśmy się wrześniowym urlopem. Pogoda przez dwa tygodnie była fatalna, basen który był przy domku zakryliśmy plandeką, bo temperatury nie pozwalały z niego korzystać, a dzieci non stop łaziły w kaloszach. Żeby odczarować Bałtyk, postanowiliśmy wrócić tu w czerwcu, jeszcze zanim zaczęły się wakacje, i to był strzał w 10!
Gadżety na wakacje z dziećmi
Jeżeli obserwujecie mój Instagram, to widzieliście skrawki z naszego urlopu. Pokazywałam Wam gadżety, które zabraliśmy na nasze nadmorskie podboje. W moim ulubionym sklepie z produktami dla dzieci – Edukatorku – pojawiło się w ostatnim czasie sporo nowości i Asia – właścicielka – zaproponowała, żebyśmy część z nich przetestowali. A że testowanie to jedno z moich ulubionych zajęć, to z przyjemnością wypróbowaliśmy zabawki, które sprawdzą się na plaży czy do pływania, wakacyjne torby i wszelkie pojemniki na jedzenie. Gdyby coś Wam wpadło w oko albo chcielibyście skorzystać z mojej rekomendacji, Asia przygotowała dla Was kod rabatowy do sklepu Edukatorek – znajdziecie go na końcu wpisu.
Modne i atrakcyjne zabawki na plażę
Dlaczego tak często wracamy nad Bałtyk? Z jednego prostego powodu! Każda plaża to niekończąca się piaskownica, którą można przekopać wzdłuż i wszerz! Mamy już w domu całkiem pokaźną kolekcję zabawek do piasku, ale w Edukatorku znalazłam kilka perełek, na które moim zdaniem warto zwrócić uwagę.
Jeżeli od dłuższego czasu obserwujecie bloga, to wiecie, że mam słabość do marki Quut. Te zabawki do piasku, wody i śniegu są przemyślane w każdym calu, pobudzają kreatywność i podejrzewam też, że są niezniszczalne. Odsyłam Was do całej oferty marki (TU), a w dzisiejszym zestawieniu pojawiła się niebanalna łopatka Triplet (3), która poza tym, że służy do kopania, może też być motyką, grabkami, sitkiem, lejkiem, pachołkiem na który będą wrzucane kółka i… no sami widzicie, ile jest możliwości! Wyróżniłam też zestaw plażowy w woreczku (4) – część z zabawek została połączona w minizestawy spakowane do wygodnego, poręcznego plecaczka, w którym będą mogły obeschnąć i dzięki któremu łatwiej je będzie transportować. Takich zestawów jest do wyboru kilka! Sami zobaczcie: KLIK, KLIK.
Już po moich wakacjach w zakładce nowości pojawiły się ekologiczne zestawy do piasku marki Zsilt. Poza niebanalnym wyglądem wyróżnia je to, że wykonane są w 100% z materiałów pochodzących z recyklingu! Do wyboru są dwa zestawy – na grafice widzicie TEN z tunelami (2) ale zobaczcie też TEN! Można także kupić pojedyncze zabawki. W ofercie Edukatorka pojawił się też fantastyczny zestaw 9 foremek do piasku Dinozaur (5) marki Djeco – każdy fan tych prehistorycznych stworów będzie zachwycony! Zwijane wiadereczko silikonowe marki Funkit World (1) jest lekkie i poręczne! Po zwinięciu zajmuje na prawdę niewiele miejsca, tak że idealnie nadaje się na wszelkiego rodzaju wakacyjne wyjazdy. Silikon jest bardzo wytrzymały i jest to inwestycja na lata! Wiaderko dostępne jest w wielu kolorach, występuje w różnych rozmiarach. Pełną ofertę marki znajdziecie TU.
Zabawki na wakacje
A co, jeżeli zabawa w piasku i wodzie się znudzi? Na to też jest sposób. W tym roku hitem na plaży były zagadki logiczne z dinozaurami marki The Purple Cow (5). W metalowym pudełeczku ukryty jest papierowy bloczek z zagadkami o 3 stopniach trudności oraz ołówek. Łamigłówek jest w sumie 50, wśród nich labirynty, dopasowywanie cienia, szukanie różnic, szukanie podobieństw. Na tych wyższych poziomach sama musiałam się trochę pogłowić nad odpowiedzią, tak więc nie tylko najmłodsi będą mieć zajęcie. Druga pudełkowa propozycja to magnetyczne Doodle a Droodle (3). Rysunkowa gra, która wspiera wyobraźnię, kreatywność. Spośród 30 magnesów losuje się jeden – naszym zadaniem jest dorysować do niego COŚ, tak by powstał spójny rysunek. Zadaniem pozostałych graczy jest odgadnięcie, co autor miał na myśli. Obrazki tworzy się suchościeralnym mazakiem dołączonym do zestawu.
Pozostałe propozycje to plażowe klasyki. Dmuchana piłka Djeco z dinozaurami (1) – w Edukatorku znajdziecie znacznie więcej kolorowych modeli, ale akurat te stwory upodobał sobie mój syn. Nad Bałtykiem nie może zabraknąć też latawca, a ten kolorowy ptak (2) mnie bardzo urzekł! Ma aż 120 cm szerokości! Moją uwagę przykuły także rekiny – czyli zręcznościowa gra z piłeczką marki B.Toys (4). To rozgrywka dla dwóch graczy, która polega na wzajemnym przerzucaniu i łapaniu piłki, która przyczepia się do rzepów w paszczy rekina. Taka sama gra występuje w motywie z żabkami – KLIK! Początkowo mieliśmy problemy z piłeczką, która zamiast czepiać się łapki, po prostu się odbijała. Gdybyście mieli podobne problemy po zakupach, należy zwrócić się do sprzedawcy, który zorganizuje dla Was nową piłeczkę. Ta wymiana rozwiązuje problem, chociaż obie piłki wyglądają identycznie! Magia!
Pływaczki, płetwy, koła i inny sprzęt do pływania
Wakacje to kąpiele, nie tylko w morzu, rzece czy jeziorze! Szukając ochłody, chętnie odwiedzamy baseny czy aquaparki, dzieci uwielbiają się pluskać w wodzie i niezależnie od tego, jak długo by nie siedziały w wodzie, zawsze ciężko je wyciągnąć. O tym, że towarzystwa NIGDY nie można spuszczać z oczu, pewnie nie muszę Wam przypominać. Ale mam tu dla Was kilka propozycji dla młodszych i starszych, które sprawią, że zabawa będzie bezpieczniejsza i ciekawsza.
W Edukatorku wśród nowości pojawiła się marka The Swimm Essentials z dmuchanymi akcesoriami do wody w fantastycznych kształtach i kolorach. Poza klasycznymi rękawkami (4) w dwóch rozmiarach (0–2 i 2–6) w ofercie marki znajduje się przepiękny różowy flaming (1). Po rozpakowaniu i nadmuchaniu koło sprawiało wrażenie, że jest dosyć małe, ale moja 7-latka spokojnie mogła go używać. Dzięki temu, że można je „otworzyć” od tyłu, jego średnica może być nieco mniejsza. Dla starszych dzieci i dorosłych powstała przepiękna (taka Instagramowa ;)) kolekcja luksusowych materacy do pływania (6). Błyszczące confetti uwięzione w środku robi wrażenie!
Wśród dziecięcych marek ze sprzętem do pływania, które warto znać, znajduje się Bling2O. Jej produkty wyróżniają się niesamowitymi kolorami i oryginalnym designem. Każda maska (2) , okularki czy też rurka do nurkowania (5) to zupełnie nowa historia. Mamy tu morskiego potwora, rekina, syrenkę, cukiereczki, serduszka, jednorożce i wiele, wiele innych motywów. Od kiedy zobaczyłam ten sprzęt na targach Kids’ Time, cały czas jestem pod ogromnym wrażeniem! No i na koniec także moje odkrycie z targów (ale chyba jeszcze z pierwszych, na których w ogóle byłam). Płetwa do nauki pływania SwimFin (3). Tak, dobrze widzicie. To płetwa rekina, którą za pomocą regulowanych pasków przypina się na plecach. Płetwa zapewnia wyporność, a dziecko może spokojnie skupić się na wykonywaniu prawidłowych ruchów pływania.
W co się spakować na wakacje i na wakacjach?
W tej części chciałam Wam pokazać kilka rozwiązań, które mogą się sprawdzić podczas wakacji. Moim tegorocznym odkryciem jest torba 2 w 1 Biarritz marki Beaba (5), którą można kupić w 3 wariantach kolorystycznych. Torba składa się z dwóch części. Dolnej – podstawowej, o pojemności 3 litrów, oraz górnej, ukrytej pod zapinaną na zamek błyskawiczny klapką, która ma pojemność 8 litrów! Ponadto tę torebkę można nosić na rożne sposoby. W wersji małej standardowo na długim pasku, ale też spokojnie jako nerkę. Ponadto dzięki specjalnym uchwytom można ją przymocować np. do roweru. W wersji dużej można ją założyć na ramię lub przywiesić do wózka. Super rozwiązanie dla tych, którzy ciągle zapominają o wielorazowych torbach na zakupy.
Kolejne propozycje powstały z kolei z myślą o dzieciach. Po pierwsze mamy tu kolorową, wakacyjną nerkę Rockahula Kids (2). Choć rozmiar ma niewielki, to pozytywnie zaskakuje pojemnością i zmieści wszystkie dziecięce „przydasie” i skarby. Druga propozycja to lekki plecak z kolekcji Adventure marki Lassig (3). Kupicie go w dwóch kolorach – różowym z tipi oraz zielonym z autobusem. Na zewnątrz znajdują się 3 kieszonki, w tym jedna z termoizolacją, w środku zaś znajdziecie portfelik. Szelki w plecaku posiadają regulację długości oraz wyposażone są w zapięcie odciążające plecy.
Na koniec zostawiłam dwie walizki dziecięce. Pierwsza z nich to uroczy piesek (1) od B.toys, który ma wymiary bagażu podręcznego! Woofer ma świecące oczy i wydaje psie dźwięki! Dzięki kółeczkom i tasiemce łatwo przeciągnięcie na nim przez lotnisko Waszego przedszkolaka. Do środka koniecznie zapakujcie drobiazgi, które zajmą go w podróży. Śpieszę donieść, że marka B.toys w swej ofercie poza pieskiem ma również kotka oraz pandę. Drugi produkt, który chciałabym Wam przybliżyć, to miękkie, zapinane na suwak walizki Djeco (4). Występują w różnych wzorach i kolorach, które przypadną do gustu zarówno chłopcom, jak i dziewczynkom. Rozmiarem pasują idealne na weekendowy wypad do dziadków czy też nocowanie u koleżanki. Z praktycznych uwag mojego męża – tego typu walizki wygodnie upycha się w bagażniku.
W co spakować jedzenie na wakacjach?
Moja ulubiona część – na punkcie pojemniczków, pudełeczek, termosów mam prawdziwego hopla. Wybrałam dla Was kilka, które ułatwiały nam karmienie dzieci podczas wyjazdu nad morze. Po pierwsze wymieniliśmy bidony! Z butelką ze słomką pożegnaliśmy się już dawno, czas na butelki dla starszych. Aktualnie użytkujemy wykonane z tritanu butelki marki B.toys (3). Najważniejsze dla mnie jest to, że te butelki można myć w zmywarce i nie tracą swojego wyglądu. Przeźroczyste ścianki pozwalają kontrolować, ile wody jeszcze zostało. System otwierania jest bardzo łatwy w obsłudze, a zarazem szczelny. Wygodny uchwyt ułatwia przenoszenie, można go też przypiąć do plecaka. Jeżeli jeszcze nie korzystacie z wielorazowych słomek, to bardzo polecam Wam zestaw Snug marki Boon (1) – używamy go już naprawdę długo i nic się z nimi nie dzieje. Dzięki czyścikowi dołączonemu do zestawu łatwo je doczyścić. Poza tym, że są ekologiczne, to naprawdę służą całej naszej rodzinie zarówno w domu, jak i w podróży.
Równie długo (a może i dłużej) jak słomek używamy termosów marki Skip Hop (5), a z okazji ostatniego wyjazdu wymieniliśmy je na nowe. Poprzednie przeżyły już swoje i w jednym z nich pojawiły się problemy z zakrętką, ale po 4 latach używania jestem im w stanie to wybaczyć. Po długich namysłach ostatecznie zdecydowałam się na ten sam model. Termosy mają pojemność 325 ml, idealnie pomieszczą porcję zupy, ale też obiad (np. makaron). W zestawie znajduje się mały widelczyk, ale moje dzieci są już na tyle duże, że zabieramy dla nich tradycyjne sztućce. Termosy Skip Hop myje się ręcznie.
Wśród nowości na przekąski pojawiły się u nas również lunchboxy. Pierwszy to kultowy model z wkładem chłodzącym marki b.box (4). Ma on kształt walizeczki, a w środku podzielony jest na wiele komór. W jednej z nich znajduje się miejsce na umieszczenie wkładu chłodzącego, dzięki czemu jedzenie zostaje dłużej świeże i chłodne. Część przegródek można usunąć, zmieniając kształt pudełka. Dzięki silikonowym uszczelkom nie zaliczycie awarii pt. przeciekający sok z owoców, jogurt, sos. Elastyczne, silikonowe koło, które widać na pokrywce, to miejsce na cały owoc – dzięki temu bez problemu zmieści się do pudełka. Fantastyczny gadżet na dłuższe i krótsze podróże.
Na końcu zestawienia znajduje się dwupiętrowe pudełko śniadaniowe z pieskiem marki Skip Hop (2). Sprytny system zapięcia sprawia, że możecie używać go w wersji podwójnej jak i pojedynczej. W naszym modelu mieliśmy małe problemy z uszczelką (ostatecznie ją zdjęliśmy), ale oryginalnie dolna część nie przecieka i można w niej transportować płynne rzeczy. Plus za możliwość mycia w zmywarce!
Na koniec wpisu nie pozostaje mi nic więcej, jak życzyć Wam udanych wakacji! Niech pogoda dopisuje, a dzieci pozwolą odpocząć. Dodaję też obiecany kod rabatowy: matkadentystka21, z którym zrobicie zakupy 10% taniej.