Tajemnica bolesna
25 listopada 2014

To jakiś spisek chyba. O tym, że dziecko to nieprzespane noce, pieluszki, wydatki, sratki usłyszysz. Przemyślisz. Masz czasu a czasu na pogodzenie się z tematem. O tym, że poród boli też Ci powiedzą. Przychodzi ten dzień, w trudach i mozołach pojawia się dziecko, ta – da, fanfary! Ale nikt nie powiedział, że to nie koniec bólu. Czas na połóg!
Boli szycie, boli krocze, bolą sutki, bolą przepełnione mlekiem piersi. Dziecko je, a Ciebie boli cycek który nie wyprodukował jeszcze na tyle pokarmu żeby maleństwo się najadło, więc wisi na nim już trzecią godzinę. Boli Cię obkurczająca się macica, boli Cie tyłek na którym siedzisz już tą trzecią godzinę karmienia. Siedzisz w krzywej pozycji (więc boli Cię kręgosłup), żeby nie bolało Cię w bólach szyte krocze. Ściąganie szwów też boli, a co! A to wszystko po porodzie fizjologicznym, boję się myśleć jak boli i ciągnie rana po cesarce. Boli Cię na samą myśl o wizycie w toalecie. I słusznie, trochę będzie boleć. Nie spodziewasz się nawet jak boli serce gdy Twój dzidziuś płacze, nie wspominając o tym jak płacze cały oddział. Gdzieś tam ktoś coś kiedyś wspomniał o baby bluesie, więc zastanawiasz się czy już potrzebujesz pomocy, czy sama jeszcze dasz radę. Na szafce nocnej w kieliszku leży paracetamol, w szufladzie chowasz ulubioną czekoladę, ale czy to do końca pomoże? Połóg jest równie paskudny jak jego nazwa, ale żadna koleżanka Ci o tym nie powie. Obawiasz się rodzenia? To dopiero początek utraty kontroli nad własnym ciałem.
Dlaczego nikt o tym nie mówi? Cholerne hormony i urok maluszka którego trzymasz wreszcie w swoich ramionach w magiczny sposób resetują pamięć. To cudowne lekarstwo na to by zapomnieć, a nawet jeszcze raz zdecydować się na powtórkę z rozrywki. Po kolei wszystko ulatuje z głowy… gdy trzymasz malucha w ramionach ciągnące szwy przestają Ci przeszkadzać. Malutki uśmiech pozwala zapomnieć o bolących i pełnych piersiach. Wszystkie niedogodności połogu ulatują gdy patrzysz na najpiękniejsze dziecko na ziemi przytulane przez najszczęśliwszego ojca pod słońcem, gdy patrzysz na Twoją małą rodzinkę.