Browsing:

Tag: zakupy

Moje hity z Limango, czyli co, jak i gdzie kupić taniej

hity z limango

Mój zakupoholizm przez lata ewoluował! Zamiast chować przed mężem nową parę szpilek i ściemniać po kilku miesiącach, że dopiero sobie je kupiłam, od razu udowadniam mu, że zrobiłam interes życia kupując je w mega promocji 😀 Chcąc – nie chcąc musiałam się wyspecjalizować w ich poszukiwaniu i o tym będzie dzisiejszy wpis. czytaj dalej


Targi Mamaville – jak odwiedzić i nie zbankrutować?

targi-mamaville

Targi Mamaville już dawno wpisały się w mój stały kalendarz. Dziesiąta edycja już za nami, impreza za każdym razem gromadzi coraz więcej wystawców oraz odwiedzających. Ci drudzy najczęściej poszukują przepięknych, funkcjonalnych i polskich produktów przeznaczonych dla dzieci i ich rodziców. Ja już nie mam wątpliwości, że właśnie takie produkty na Mamaville znajdę. czytaj dalej


Gadżetowe rozczarowania 2015

accidental-slip-542551_1920

Opisuję Wam często gadżety, które ułatwiają mi trudy macierzyństwa – skracają czas potrzebny na wykonanie różnych czynności, rozwiązują problematyczne aspekty, albo są po prostu ulepszoną wersją tradycyjnego rozwiązania. Przy tak bogatym rynku branży dziecięcej, co chwilę wpadamy na jakieś nowości, rewelacje, “musthavy”, które niestety po zakupie okazują się nietrafioną inwestycją. czytaj dalej


Moje myki, czyli jak robić, żeby się nie narobić…

164H

Jakaś niemoc twórcza ostatnio mnie ogarnęła. Pod kopułką krąży wiele tematów, ale nie mam siły przelewać ich na klawiaturę. Większość energii poświęcam na zajmowanie się Ewą, reszta rzeczy leży odłogiem i czeka na lepsze czasy. No co. Każdy może mieć gorszy okres!  Całe szczęście, że żyjemy w czasach które dają możliwość ułatwienia sobie wielu rzeczy, a to głównie dzięki internetowi. I to nie jest post tylko o macierzyństwie. To jest post o tym jak robić, żeby się nie narobić. Moje leniwe myki 😉 czytaj dalej


Mikołajkowe MAMAVILLE: TARGI VOL 4

Mamaville Studio już po raz czwarty zorganizowało targi dla mamy i dziecka, tym razem wyjątkowe bo Mikołajkowe! Wybierałam się na poprzednie edycje, ale coś zawsze stawało mi na drodze. Tym razem wiedziałam, że nie odpuszczę. Tak więc poinformowałam męża co robi 6 grudnia, rano spakowałam rodzinę w samochód i w drogę na Domaniewską, gdzie na rzesze rodziców z dziećmi czekało kilkudziesięciu wystawców. czytaj dalej