20 stycznia 2016
21 października 2015
11 tygodni, 78 dni, tyle zostało do dnia, w którym mam bezpiecznie dostarczyć na świat Juniora. Oczywiście to tylko tak teoretycznie, bo wiadomo, że akcja może się rozwinąć wcześniej… jakoś tak przy Wigilii, albo z okazji Nowego Roku. Czemu nie?! Przynajmniej wiem, że jako słodka mama nie mam szans na późniejsze rozwiązanie i nie będę myć okien w styczniu, latać po oblodzonych schodach czy też uprawiać innej niebezpiecznej gimnastyki w celu przyspieszenia rozwiązania.
28 września 2015
Sama Pamiętam jak będąc z Ewą w ciąży przeczesywałam internet kompletując wyprawkę. Co to? Po co ? Jak tego używać? Czy to jest KONIECZNE? Te pytania krążące po głowie oraz wielgachny brzuch nie pozwalały mi spać w nocy. Tym razem czuję się gotowa i parafrazując klasyka „nic co dziecięce nie jest mi obce”. Czas powoli uzupełnić wyprawkę dla Juniora, nie jest tego wiele biorąc pod uwagę, że zostało mnóstwo rzeczy po niewiele starszej siostrze. Niemniej jednak mój instynkt matki gadżeciary każe mi szukać i drążyć, co by tu jeszcze dokupić, i czy aby przypadkiem się nie sprawdzi? Branża dziecięca pęka w szwach od pierdyliarda produktów, a biedny rodzic musi przecedzić ten cały materiał i podjąć miliard decyzji. Rożek? Otulacz? Butelka? Podgrzewacz? Łatwo zwariować.
13 września 2015
Oczywiście nic z tej listy nie jest obowiązkowe, ale sama się zdziwisz, jak bardzo taki mały przedmiot może ułatwić Ci życie podczas tych dziewięciu miesięcy. Wiadomo, każda z nas przechodzi ciążę inaczej. W internecie znajdziecie mnóstwo gadżetów dedykowanych przyszłym mamom, nawet nie spodziewacie się jaką kreatywnością wykazują się producenci.
19 lipca 2015
Wierzyć mi się nie chce, że jest prawie 8 rano, a ja mam jeszcze chwilkę na to, żeby zacząć pisać ten tekst. Ostatnio dużo się zmieniło, a tak na prawdę to dopiero początek kolejnej rewolucji. Ewa rośnie, pięknie się rozwija, co wieczór jak na nią patrzę wierzyć mi się nie chce jaki postęp zrobiła w ciągu ostatniego roku.
20 maja 2015
To już 11 miesięcy! Ewka rośnie i rozwija się w ekspresowym tempie, a mnie coraz częściej dopadają nostalgiczne myśli, jak to było jeszcze rok temu bujać się z brzuszkiem, kończyć kompletowanie wyprawki i żyć w błogiej nieświadomości. Moim nieodłącznym kompanem w tamtych dniach był glukometr, budzik wzywający do wykonania kolejnego pomiaru oraz insulina ratująca poranne wyniki.
20 lutego 2015
Cukrzyca ciążowa – z jednej strony moje przekleństwo a z drugiej wybawienie – od nadmiarowych ciążowych kilogramów. Do czasu zajścia w ciążę nie miałam problemów z cukrem. Ale już pierwszy wynik pomiaru glukozy na czczo zapowiadał, że coś jest nie tak.
13 stycznia 2015
Szkoda, że ktoś tego zestawienia nie zrobił rok temu, kiedy sama szukałam jakiegoś zgrabnego ciążowego fartuszka. Z drugiej strony nie miałabym po co go tego teraz zrobić osobiście. Ukłon w stronę koleżanek dentystek, lekarek medycyny oraz weterynarii, pielęgniarek, kosmetyczek, fizjoterapeutek, ratowniczek, farmaceutek oraz każdej przyszłej mamy pracującej w tego typu odzieży ochronnej. Spodnie jak spodnie, ale bardzo jestem ciekawa, która bluza jest waszą faworytką?
1 grudnia 2014
Nie należę do osób specjalnie aktywnych fizycznie nad czym bardzo ubolewam. Choć lubię to przyspieszone tętno po treningu, mieszankę uczucia zmęczenia i euforii, zadowolenie z siebie że dałam radę, zawsze sobie znajdę milion powodów żeby nie iść na siłownię, aerobic, rower. No i kondycja leży. I kwiczy. Kręgosłup boli. Głupota nie boli.
9 listopada 2014
Post obowiązkowy na każdym blogu o dzieciach (ktoś tu celowo unika pewnego słowa na p…). Przed chwilą udało mi się wygrzebać listę, z którą nas pakowałam na porodówkę. Wkładając rzeczy do torby wiedziałam, że na pewno czegoś zabraknie, chociażby nie przewidziałam tego, że wyląduję wcześniej na patologii ciąży i że mój pobyt w szpitalu potrwa trochę dłużej. Teraz mogę śmiało zweryfikować co było niezbędne a czego mi brakło. Może komuś się kiedyś przyda, może ktoś pokręci głową z niedowierzaniem i stwierdzi, że to nie jego bajka. Trzy, dwa, jeden, zaczynamy! Kolejność oczywiście przypadkowa.

